Przez cały wieczór wmawiałam sobie, że mam bujną wyobraźnie, która
pokazuje mi rzeczy, których nie ma. Starannie umywszy zęby , położyłam
się do łóżka. Owinęłam ciało miękką kołdrą i zamknęłam oczy ....
(sen)
Biegłam.
Uciekałam. Sama nie wiedziałam przed czym. Suche gałązki łamały się z
trzaskiem, gdy tylko na nich stanęłam. Gęsta , biała mgła unosiła się
kilka centymetrów nad ziemią. Przez rozłożyste konary oszronionych drzew
wpadały wyblakłe promienie pełnego księżyca.
Jasna błyskawica
przecięła nocne niebo a towarzyszący temu złowieszczy grzmot sprawił, że
podskoczyłam. W nozdrzach czułam delikatny zapach żywicy, który, choć
trochę podnosił mnie na duchu . Przystanęłam by zaczerpnąć tchu . Uniosłam głowę i spojrzałam błagalnie na
niebo . Zaklęłam cicho , kiedy zimna kropla deszczu skapnęła mi na policzek spływając po nim
niczym samotna łza. I właśnie, wtedy ktoś chwycił mnie od tyłu
zakrywając usta swoją dłonią tak bym nie mogła krzyczeć. Wiłam się ,
kopałam napastnika - wszystko na próżno był o wiele za silny.
Delikatnym
ruchem prawej ręki odgarnął loki z mojej szyi i zanurzył w niej zęby.Tępy ból przeszył moje ciało . Oczy zaszły mi białą mgłą . I wtedy odwrócił mnie tak , bym mogła zobaczyć
jego piękną twarz. Śliczne , brązowe oczy były pełne smutku.
A jasno-czerwone usta umazane od mojej lepkiej krwi.
-
Nie zbliżaj się do mnie... Jestem niebezpieczny - wyszeptał prosto do
mojego ucha. Zadrżałam pod wpływem tego hipnotyzującego głosu .
Chciałam mu coś odpowiedzieć ale nie zdążyłam , spadałam już w otchłań czarnej , nieprzeniknionej nicości.
***
Obudziłam się zalana zimnym , lepkim potem.
Ściskałam nasadę mojego nosa , próbując się uspokoić . Moje ciało drżało pod wpływem emocji.
Wsłuchiwałam się w swój szybki oddech .
Czułam jak z upływem czasu robi się coraz wolniejszy i wolniejszy , aż w końcu powraca do normalnego tępa. Podeszłam do lustra i spojrzałam w odbicie . Moja twarz była , lekko zaczerwieniona . Nie wiedziałam co oznaczają te koszmary , ale byłam pewna, że nie są to zwykłe sny. Wyjrzałam przez okno. Niebo zdawało się być ogromną plamą granatowego atramentu, wysoko nad horyzontem wisiał piękny , pełny księżyc . Mgła wiła się dookoła łysych , oszronionych drzew. Po pół godzinie bezmyślnego wpatrywania się w gwiazdy, postanowiłam dać snom jeszcze jedną szanse. Los był tym razem dla mnie łaskawy i pozwolił przespać resztę nocy w spokoju.
jeśli skończyłeś czytać przejdź do następnego postu i włącz piosenkę która jest w nim zamieszczona! :)
__________________________________________________________________________________
Pewnie
wielu z was będzie kojarzyć ten wpis ze zmierzchem... Wampir i człowiek
jednak jeśli będziecie śledzić dalsze losy Anabeth , przekonacie się że
ta Historia jest ZUPEŁNIE inna...
U mnie nie wiem ;p może jutro... o ile będę miała wenę twórczą... xD
OdpowiedzUsuńWampiry... To lubię... Mrrr... :D:D:D
Jednak skończyłam dzisiaj opowiadanie i dodałam, ale nie każe czytać bo przydługawe ;D
OdpowiedzUsuńO matko ja nie nadążam...
OdpowiedzUsuńPrzy moim braku czasu, trudno mi na bieżąco śledzić wszystkie blogi i wiesz co?
Dobrze, że się tu przeniosłaś;)
Jak tylko zrównam akcję z onetu z tą, która występuje na blogspocie to przenoszę tu bloga...
No cóż...
Moje zdanie na temat tego rozdziału znasz, bo już Ci pisałam na onecie;)
P.S.
Tu Asia z moje-zycie-to-moje-ja ;)
Hmm... Czytałam już to opowiadanie na Onecie. Miało chyba 5 części, jeśli dobrze pamiętam. Podobało mi się, więc raczej z Tobą tu zostanę, żeby poznać ciąg dalszy. Weny życzę i pozdrawiam. ;)
OdpowiedzUsuńNooo bardzo twórcze :)
OdpowiedzUsuńChciałaś to mówię. Kolejne notkie na przygody-amber.blog.onet.pl :)
Pozdrawiam ;*
Bardzo dziękuję za komentarz!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam u Ciebie wszystko i musze pwoiedzieć, że zafascynowąłaś mnie. Podoba mi się Twój styl pisania, jest taki lekki, a mimo to buduje napięcie. Powiadamiaj mnie o nowościach .; )
www.sekunda-w-wiecznosci.blog.onet.pl
Natknęłam się na to opowiadanie zupełnie przypadkowo , ale gdy tylko zobaczyłam, że jesteś fanką TVD postanowiłam dogłębnie je zbadać ^^ Imponuje mi lekkość z jaką piszesz, a jednocześnie to, jak budujesz napięcie i nastrój typowy w opowieściach o wampirach. Nie mogę uwierzyć że masz tak mało lat ;) No cóż, to widocznie wrodzony talent. Byłabym wdzięczna gdybyś informowała mnie o nn na blogu, gg lub tt => http://breathing-under.blog.onet.pl/ pod szeroką listą, u dołu jest kontakt ze mną również na tt i gg :) Pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńWampirzyca