( Anabeth )
Do moich uszu doszedł cichy dźwięk. Wyprostowałam się i jęknęłam , kiedy mój kręgosłup głośno strzelił .
Każda cząstka mojego ciała aż "krzyczała" z bólu. Uniosłam powieki i rozejrzałam się. Nie mogłam określić w jakim miejscu się znajduje. Było za ciemno. Okien albo nie było , albo były czymś całkowicie zasłonięte . Kilkakrotnie zamrugałam powiekami. Spostrzegłam nie wyraźne zarysy brązowych kartonów. Magazyn? Mój oddech przyśpieszył , kiedy przypomniałam sobie co działo się przed tym jak straciłam przytomność. Spoconą dłonią wysunęłam telefon z kieszeni. Przysuwając go do ucha wykręciłam numer Kathy . Mogłam mieć tylko nadzieje, że nie bierze w tym wszystkim udziału . Odczekałam trzy sygnały, zanim w słuchawce odezwał się jej zaspany głos (czyżby była noc) :
- Hallo ?
Nim zdążyłam zacząć wyjaśniać komórka z wielką siłą została wytrącona mi z ręki. Poszybowała wysoko w górę a zderzywszy się z ziemią rozbiła się na malutkie kawałeczki . Krzyknęłam, kiedy prześladowca otwartą dłonią dał mi w twarz. Poczułam bolesne mrowienie na policzku , byłam pewna, że krew zostawiła na, nim siny ślad ....
(Tony )
Patrzyła na mnie z niedowierzaniem.
W głębi jej oczu krył się strach , ból i nieufność , miała racje nie powinna mi ufać ... Miałem zamiar katować ją, dopóki nie przyzna się, że jest łowczynią.
Zamachnąłem się i wymierzyłem jej kolejny cios , tym razem pięścią . Z głośnym wrzaskiem odskoczyła.
- zostaw mnie - poprosiła błagalnie. Szybkim ruchem ręki otarła krew , która popłynęła jej z nosa . Pycha !
Poczułem jak moje zęby wydłużają się i przyjmują spiczasty kształt . Uśmiechnąłem się po, to by przestraszyła się jeszcze bardziej . Zadziałało . Jej porcelanowa twarz zrobiła się jeszcze bledsza. Grr... Poziom ekscytacji w moich żyłach wzrósł . Nie chciałem jej zabijać, ale , nie mogłem się opanować. Biała piana wyciekała z moich ust i skapywała na podłogę. Jeśli Kathy miała racje a Anabeth była wampirem nie zaszkodziło, by jej małe ukąszenie, ale... mogła, by umrzeć, gdybym wyssał z niej całą krew. Miałem dylemat . Ostatkiem sił opanowałem się .
- Lepiej dla ciebie byłoby gdybyś przyznała się, że jesteś łowczynią ! - musiała się przyznać abym miał pewność.
- N... Nie jestem -wyjąkała . Zebrał się we mnie gniew. Już nie wiedziałem co myśleć . Uderzyłem ją wkładając w to całą wampirzą siłę . Straciła przytomność...
"To dopiero początek jej tortur" - pomyślałem ...
__________________________________________________________________________
Mam takie małe pytanko planuję w następnym rozdziale zrobić poszukiwanie Anabeth przez Kathy i Mikeya
Nie będzie was denerwowało to że zmienię narrację ?
___________________________________________________________________________
Dedykacje:
Samotniczka ( za ciepłe słowa ) - lilyanne-evans-inna-historia.blog.onet.pl - polecam! ! !
Marionetka losu ( za systematyczne dodawanie ciepłych komentarzy ) - http://marionetka-losu.blog.onet.pl/
DZIĘKUJĘ ! ! !
LICZĘ NA KOMENTARZE !!!! :)
No nareszcie kolejny rozdział! ;)
OdpowiedzUsuńKolejny dowód na to że kartony nie niosą za sobą nic dobrego ;/
A tak na serio to jak zawsze wciągające. Aczkolwiek, brakuje mi tu wątku miłosnego... :P Ale akcja tocząca się w tym rozdziale doskonale wypełnia tą pustkę ;)
Mnie nie będzie to denerwowało, wystarczy że rozdział będzie taki dobry jak zawsze ;)
świetny wpis, jak każdy. dużo się dzieje. Poszukiwania? Tak! Powinni ją w końcu odnaleźc zanim Tony zrobi jej krzywdę. no i mam nadzieję, że niedługo pojawi się jakiś romans między Anabeth i Mikey'em. Fajnie byłoby, gdyby byli razem. ; )
OdpowiedzUsuńz niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. ;)
Bardzo dziękuję :) sonno.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńZaczynam sobie myśleć, że Tony to jakiś psychopata ! Zastanawia mnie dlaczego ,tak bardzo chce wydusić z Anabeth, że jest łowczynią. Po co mu to? Nie wierzy Kathy? Przecież ona ma jakieś zdolności dzięki, którym umie wykryć, kto jest wampirem, a kto nie, prawda?
OdpowiedzUsuńNo i czy Kathy zdoła się uwolnić? A jeśli tak, to w jaki sposób, skoro Tony jest od niej dużo silniejszy? Może dziewczyna odkryje w sobie jakieś moce?
Robi się ciekawiej i trochę zaczynasz plątać (oczywiście w sensie pozytywnym), a to uatrakcyjnia treść. :)
Nie denerwuje mnie zmienianie narracji, a szczerze mówiąc wole tą poprzednią. Nie lubię podziału perspektywy. Ale to już wybór autorki. :)
Poszukiwania Anabeth? Może być interesująco. :)
Fajnie, że moje komentarze Cię nie zanudzają. :)
I dziękuję ponownie za dedykację. :) [marionetka-losu]
Przepraszam, powinno być " Czy Anabeth zdoła się uwolnić?"
OdpowiedzUsuńZmiana narracji tylko podkręca akcję opowiadania. To daje czytelnikowi możliwość spojrzenia na daną sytuację z dwóch różnych perspektyw.
OdpowiedzUsuńKathy i Mikey powinni jej zacząć szukać, koniecznie! Czekam na ciąg dalszy i po raz kolejny zapraszam do mnie:)
niesamowite i wciągające :D
OdpowiedzUsuńwg.mnie zmiana narracja (czami kogośtam, apotem oczami ktosia-2) nie zasze jest 'fajne' :D
jednak twoje opowiadanie jest super :D!!!
_
Delete
świetne ! ! !
OdpowiedzUsuńświetne !
OdpowiedzUsuńczekam na nn !
zapraszam do mnie :
http://just--love.blog.onet.pl/
Ten Tony! Czy on po prostu nie może uwierzyć? Nie, bo nie byłoby tak ciekawie x dd Ale ogólnie super (jak zwykle ; ]] )
OdpowiedzUsuńDann
Za nic się gniewać nie będę! Gdy tylko weszłam na swojego bloga włączyłam link jaki tam zamieściłaś i od razu zaczęłam czytać twojego!!! To jest genialne!!!!!
OdpowiedzUsuńJednym z wielu plusów na tym blogu to to, że tak szybko pojawiaja się nowe rozdziały. Są one krótkie, ale zwięzłe i na temat a do tego zajebiste i tak bardzo trzymające w napięciu. Uwielbiam, po prostu uwielbiam twoją twórczość. ;)
OdpowiedzUsuńMi nei przeszkodzi zmiana narratora ;p
No i jeszcze coś. Dodałam twojego bloga u mnie do zakładki "Linki" a to adres mojego bloga: http://wspomnienia-anny-cullen.blog.onet.pl/
Witaj!
OdpowiedzUsuńTu ponownie ja Samotniczka! Ponownie z pochwałami.
Bardzo, ale to bardzo mi się podoba ta notka. To co zapomniałam powiedzieć ostatnio. Strasznie mi się podoba, że piszesz nie tylko z perspektywy jednej postaci, czyli np. tylko Annabeth. Wow!
Poszukiwanie? Zapowiada się ciekawie. Jestem ciekawa o co chodzi z tymi dalszymi torturami. Będą bardzo okropne? Nie mogę się doczekać NN. U mnie na lilyanne-evans-inna-historia.blog.onet.pl
pojawiła się już nowa notka i mam nadzieję, że wejdziesz tam i... to już zależy od ciebie.
Przesyłam gorące pozdrowienia, by ogrzać te zimne listopadowe dni :D