Pożyczyłam od mamy samochód i tym razem , sama pojechałam do szkoły.
Na szkolnym parkingu długo szukałam wolnego miejsca , zauważywszy je na tyłach , zaparkowałam i udałam się w stronę drzwi wejściowych. Idąc przez ciemny korytarz szukałam wzrokiem Kathy. Siedziała na parapecie , zanosząc się spazmatycznym szlochem a , dolna warga jej ust drżała . Zaniepokojona podbiegłam do niej :
- co się stało ?
Pośpiesznie otarła łzy z policzków .
- Nic - spróbowała się uśmiechnąć
- Kiepska z ciebie aktorka. Mów! - rozkazałam łagodnie ale stanowczo
- no więc....
- zaczęła , pociągnęła nosem i kontynuowała -
zauważyłam jak bardzo podoba ci się ten brunet, więc postanowiłam dowiedzieć się o, nim parę rzeczy . Wiem, że nazywa się Mikey Withlock i ...
- A teraz powiedz mi czemu płaczesz ! - nakazałam zastanawiając się jakim sposobem mnie rozszyfrowała.
Czy moje zauroczenie było aż tak widoczne?
Kathy zaczęła mówić tak szybko, że ledwie ją rozumiałam :
- Bo ... podoba mi się jego kolega -> Tony, ale... on jest dla mnie taki niemiły ! W zasadzie to nie wiem co takiego mu zrobiłam!
- Pewnie mu się podobasz! - próbowałam ją pocieszyć.
Kathy na nowo wybuchnęła płaczem. Przytuliłam ją .
- Chodź , chyba nie chcesz spóźnić się na fizykę ! - powiedziałam kiedy zabrzmiał dzwonek na lekcje. Wyciągnęłam z torby paczkę chusteczek chigienicznych i podałam jej.
- dzięki - uśmiechnęła się do mnie z wdzięcznością
Już po chwili byłyśmy w klasie ....
****
Cały dzień ubolewałam nad tym, że nie wyciągnęłam więcej informacji od Kathy ( na temat Mikey'a) . Zmęczona wszystkimi lekcjami podeszłam do okna. Ponieważ , była jesień na polu szybko zapadał zmrok. niewidomym wzrokiem gapiłam się w piękny księżyc . Jego nikłe promienie padały na moją twarz. I, wtedy w mojej czaszce rozbrzmiały ciche szepty. Minęła chwila, zanim udało mi się je od siebie rozdzielić :
"Potrzebuję cię" , "Przybądź do mnie" , "Razem będzie raźniej"
Wiedziałam dokąd mam iść. Założyłam płaszcz i na palcach wybiegłam z domu. Biegłam przed siebie. Kierowałam się w stronę lasu....
_____________________________________________________________________________
KONIEC TEGO POSTA!!!! właściwie to wam działają te piosenki które zamieszczam w postach?
osobiście nie jestem zadowolona z tej części !
dzięki za komentarz. zawsze cieplej na sercu robi się, gdy widzi się, że ktoś docenia ciężką pracę.
OdpowiedzUsuńjak weszłam i zobaczyłam tło to aż zachciało mi się śmiać. mam taką samą tapetę na telefonie. xD
a co do opowiadania: pisz dalej, ja w twoim wieku podobnie pisałam i się wyrobiłam. robisz trochę błędów stylistycznych, językowych, ortów, ale każdemu może się zdarzyć i na pewno nie będę cię za to potępiać :)
ale historia sama w sobie jest ciekawa, + za to, że jest to całkowicie wytwór twojej wyobraźni :)
do napisania ^^
Wciągające jest to Twoje opowiadanie... Oj bardzo ;) czekam na kolejne rozdziały z niecierpliwością... ;*
OdpowiedzUsuńNie pozostaje mi nic innego, jak napisać, że trafiłaś w sedno, jeśli chodzi o tematykę opowiadania:) Uwielbiam historie o wampirach!:) I czekam na więcej:)
OdpowiedzUsuńRozdział I już się pojawił~
OdpowiedzUsuń[liliowa-dama.blog.onet.pl]
Jej, piszesz naprawdę ciekawie, to miło, że rozwijasz wój talent do pisania opowiadań. Ja też tutaj będe zaglądać. Prawdopodobnie w środę ukarze się I rozdział. http://fullness-of-pastels.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńJejku świetne bardzo wciąga
OdpowiedzUsuń